sobota, 6 sierpnia 2016

Zwyczajne dni...

2 sierpień 2016 r.

Niebo się chmurzy...ładnie wygląda z tymi nachodzącymi na siebie,podświetlonymi słońcem chmurami...może popada.
Czuję wilgoć w powietrzu. Trzeba się przenieść z komputerem do domu.

Mam pod opieką Kamila. Natalia pojechała na wykłady. Zapisała się na kurs prawa jazdy. Mały już się wybudza…

3 sierpień 2016 r.
To już tydzień jak z powodu awarii samochodu nie mam możliwości zarabiania. Bez auta nie jestem w stanie dojechać na czas do swoich podopiecznych. Dobrze ,że udało się
zorganizować dla nich zastępstwo.

Dzwonił mój mechanik , mogę jutro próbnie pojeździć…
Zdecydowaliśmy, że przewody i świece wymieni po moim powrocie z biwaku.
Cieszę się na ten wyjazd . Co prawda warunki jeszcze bardziej spartańskie jak na lipcowym biwakuale jezioro z przejrzystą wodą i okolica piękna...Planuję wyjazd w sobotę. W Piątek mam jeszcze zlecenia, zresztą Julia chce pojechać na wolontariat. Polubiła panie do których jeździ. Ciepło o nich opowiada i widzę, że się troszczy o ich komfort.

Dobrze zrobił mi ten wolny tydzień. Odpoczełam. Miałam czas na swoje przyjemności… Dobrze, że Julia wróciła od ojca, stęskniłam się za nią.

Mam wielką ochotę zabrać na biwak Wojtusia ( mój starszy wnuczek), obawiam się jednak, że na wyjazd bez rodziców jest jeszcze za mały, albo ja za stara ( hmm ) na pilnowanie rozbrykanego sześciolatka.
Po powrocie zabiorę go nad morze.Pojedziemy tylko my...Myślę, że będzie zadowolony.

Późno już, pora spać, jutro wstaję o szóstej…

4 sierpnia 2016r

Już po dwudziestej drugiej,a ja nie mogę oderwać się od książki. Ne sądziłam, że tak mnie wciągnie. To kryminał Camilli Läckberg pt: ,,Księżniczka z lodu''.
Wędrowiec już nad jeziorem. Siedzi przy ogniu . Czeka na nas...Jeszcze tylko jutro i w drogę...

5 sierpień 2016 r.

Odebrałam kilka telefonów z życzeniami. Jeden mnie zaskoczył. Nie sądziłam, iż ta osoba będzie pamiętała, tym milsza niespodzianka. Od Julci dostałam kwiaty.
W sumie spokojny dzień. Jutro wyjazd. Torba spakowana. Sprzęt zdjęty, czeka w przedpokoju. Rano spakuję kuchnię. Potem wszystko do samochodu i w drogę. Cieszę się na wspólną podróż z Julią, na spotkanie z przyjaciółmi. Mam też nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie i Szafirowa Dziewczyna spędzi z nami trochę czasu.


18 komentarzy:

  1. o a tutaj się zapytam co w lesie zdechło, że jest notka?i czemu nie śpisz o 1 w nocy??? w naszej rodzinie to ja jestem od niespania! zapamietaj raz na jutro! ;) do zobaczenia w niedzielę popołudniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypad na kilka dni by odpocząć i to w gronie przyjaciół pewnie będzie udany. Oby pogoda Wam dopisała! Miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Leśna Pani. Nareszcie! Wszystkiego najlepszego, choć nie wiem czy z okazji imienin, czy też urodzin:) Udanego wypoczynku. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. wypoczywaj zatem :)
    mam nadzieję, ze wszystko układa się po Waszej myśli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wnuki dają wiele radości, podobnie jak dzieci. Książka od której się nie potrafiłaś oderwać. Lubię takie książki, które mnie wciągają. Potrafię czytać do późnych godzin nocnych, a jak już książka się skończy czasem mi żal, że nie ma kontynuacji.
    Jaką książkę czytałaś?

    Pozdrawiam

    Maniki

    OdpowiedzUsuń
  6. Znalazłam.
    A raczej to Wy znaleźliście ten czas dla mnie.
    Rozbeczanego bachora.
    Nie uważasz że byłam gorszym pomysłem niż Twój wnuk ?
    Dziękuję Ci. Za każdą rozmowę
    Za każdą poświęconą mi minutę.
    Zabrałam ja ze sobą do domu.
    Ściskam Ciebie i Julię.

    OdpowiedzUsuń
  7. w takim razie Asiu życzę Ci aby przyszedł czas, kiedy i Ty dotniesz tamtych murów i pospacerujesz wąskimi uliczkami, odkrywając wszystkie magiczne zakątki i czarujące zakamarki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Leśna Pani. Gdybym wiedział, że coś takiego może się zdarzyć. Na pewno bym tego nie napisał. Widzisz jak ludzkie słowa, mogą krzywdzić lecz wierz mi, na prawdę nie chciałem. Przepraszam. Pozdrawiam serdecznie i życzę tylko spokojnych snów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Leśna Pani. Chciałem tylko przypomnieć, że to już Wrzesień a ostatnia wiadomość była z Sierpnia. Może czas by się odnaleźć. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. cieszę się , ze zajrzałaś i że choć trochę odpoczęłaś.
    pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem... Jak długo męczysz się już z tymi rozcięgnami podeszwowymi?

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesienne dni... nostalgiczne chwile...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkiego dobrego, miłych dni :)

    Pozdrawiam

    Maniki

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Leśna Pani. Czas mija, zabierając wraz ze sobą chwile ulotne. Żal gdy je tracimy. Do czego dążę? Dążę do tego, że również żal gdy twoich słów nie można dostrzec, choć w tym wirtualnym świecie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Leśna Pani. Bardzo dziękuję za życzenia. Ja również życzę tobie wszystkiego co najlepsze. Samych cudownych chwil w twoim życiu, spełnienia siebie i swych marzeń. Może tak po prostu Wszystkiego co najpiękniejsze. Piotrek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Leśna Pani. Życzę Szczęśliwego Nowego Roku, wraz z jego darami. Pozdrawiam serdecznie. Piotrek.

    OdpowiedzUsuń